Znaleziona przypadkowo podczas zakupów żywieniowych.
Za bordem nie przepadam, ale od razu wiedziałam z czym te mankietowe goździki będą się dobrze komponować, a że można oddać, do domu przymierzyć zabrałam.
Została. Stuprocentowo bawełniana. Stuprocentowo niewymagająca prasowania. Cud-miód non iron.
Docenia ją także mój osobisty Lord Byron. Teraz poluję jeszcze na kolor pudrowy.
koszula, spodnie- Lidl
kamizelka-Gina Tricot, sh, tu
buty-sh, tu
Gdzie: przyjęcie urodzinowe u przyjaciół
Another Day Another Way
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz