I jeszcze słowo o włosach. Najpiękniejsza czuję się z mokrymi włosami. Takimi już niekapiącymi ale nadal wilgotnymi. To też taki wyraz slow life- nie katować włosów szybkim brutalnym gorącym strumieniem suszarki, tylko dać im dojrzeć do stanu wysuszenia w swoim własnym tempie...
Niespieszny nastrój, oprócz suszonych naturalnie włosów, uzupełniają:
Koszulo-tunika- H&M, kupiona po normalnej cenie z obawy przed bezpowrotnym zniknięciem z wieszaków, love at 1st sight
lemonszyjnik- REzerwat, j/w
Gdzie: Domowe zacisze
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 9/10
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 9/10
Dedicated to Jessica who can read in my mind!
Ktoś kiedyś powiedział: Genialne umysły myślą podobnie
Ktoś kiedyś powiedział: Genialne umysły myślą podobnie
Jednym słowem What I Wore jest trochę więcej niż tylko inspiracją?
OdpowiedzUsuńNaszyjnik i koszule kupiłam dużo wcześniej zanim Jessica opublikowała swój post. Pomyslalam że fajnie zrobić o tym post:)
OdpowiedzUsuń