czwartek, 4 czerwca 2009

Julia i Ja - drogi do wolności


W związku z dzisiejszym dniem. Co by nie mówić rocznica jest. Moja wersja inspiracji Julią Tymoszenko. Odpowiednie warunki fizyczne (długość włosów) ku temu są. Czas i miejsce świętowania również. Mam nadzieję, że wrócę żywa ze starcia dziś z 70tys. innych żądnych dusz w stoczni...Nie nastawiam się na duże przeżycie bo niejeden koncert się zaliczyło i wiadomo czym to pachnie i jak ludzie się zachowują w takiej masie w pędzie ku byciu jak najbliżej sceny...Zobaczymy jaki będzie poziom"głównej gwiazdy" co wzięła za ten występ więcej niż Rolling Stonesi.....
Poki co, Julia i ja. Obie zamyślone.

wtorek, 2 czerwca 2009

Mumia w PUP-ie



Strój z czwartku na comiesięcznym odhaczeniu się w PUP-ie, gdzie wita mnie mój "doradca", nie będąc złośliwym pani ta jest mumią. Zero mimiki, zero reakcji na moje żarty, zero koloru(ta pani uwielbia każdy kolor pod warunkiem że jest to czarny).Aby nie pozostać do końca "upupiona", starając się zachować dobry nastrój, wybrałam słoneczniki i buty w których czuję się lekko i gimnazjalne:) i warkocz:)
  • buty- zakupione w Dk, ok.50zl
  • tunika w słoneczniki- sh, nie pamiętam za ile
  • skórzany szeroki pasek- sh, ok.20 zl
  • spodnie rurki- dk, ok.50zl
  • czekoladowy sweter(nie widać jego cudnych marszczeń i bufek)-Cubus, jakaś wyprzedaż