Panna z mokrą głową

Lubię takie dni, kiedy nigdzie nie muszę się śpieszyć. Kiedy jeszcze nie jest weekend ale już się zbliża. Kiedy można niespiesznie wypić kubek mlecznej kawy i pocelebrować śniadanie. Popatrzeć na drzewa za oknem i dopiero potem, przy dźwiękach przycinarek do trawy niczym w Dniu świra zasiąść do pracy. Sezon przycinania i podkaszania trawy wściekłymi ostrzami i drażnienia tych, którym przyszło nie iść gdzieś "do tzw. pracy"ogłaszam za otwarty!

I jeszcze słowo o włosach. Najpiękniejsza czuję się z mokrymi włosami. Takimi już niekapiącymi ale nadal wilgotnymi. To też taki wyraz slow life- nie katować włosów szybkim brutalnym gorącym strumieniem suszarki, tylko dać im dojrzeć do stanu wysuszenia w swoim własnym tempie...

Niespieszny nastrój, oprócz suszonych naturalnie włosów, uzupełniają:

Koszulo-tunika- H&M, kupiona po normalnej cenie z obawy przed bezpowrotnym zniknięciem z wieszaków, love at 1st sight
lemonszyjnik- REzerwat, j/w

Gdzie: Domowe zacisze
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 9/10

Dedicated to Jessica who can read in my mind!
Ktoś kiedyś powiedział: Genialne umysły myślą podobnie

DAY made my day

Nigdy wcześniej nie pomyślałabym, że szary z brązem może tak dobrze się komponować nie tworząc przy tym smutnego i nudnego połączenia. Sama chyba bym na to nie wpadła. Jednak są osoby, które taką miksturę stworzyły w postaci cudnej urody i kroju spódnicy.

Upolowałam ją nigdzie indziej jak w sh-emie. Oczywiście przyjechała ze Skandynawii. Nikt inny nie tworzy ubrań, a zwłaszcza nie-codziennych spódnic z taką dbałością o detale, wykończenie, z niebanalnych połączeń tkanin, wzorów, kolorów i z taką dbałością o krój dopasowany do różnych typów damskich figur.

Szaro-brązowy day with DAY:

spódnica- DAY Birger& Mikkelsen, sh

podkoszulka ton w ton-Terranova, .dk
rajstopy ton w ton- nie pamiętam
kurtko-żakiet- Estelle, skóra, sh
sweter- %Vero Moda, .dk
etno szalik- sh
torba- H&M, łup z sh Czerwonego Krzyża, .dk
zegarek- sklep typu wszystko za...zł, widziany tu
opaska-%,Kappahl, ratunek na bad hair days, widziana tu

baleriny ton w ton- sh, są trochę za duże ale jak się trafiają całe skórzane buty za 9 zł to się nie wybredza

Gdzie: Praca
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 10/10

Morsdag* 2 in 1

Dzień Mamy to jednocześnie dzień urodzin mojej Mamy:)

Jakiż wspaniały prezent zrobiła swojej mamie, a mojej Babci..
Moja Mama zawsze lubiła i lubi mieć na sobie coś niepowtarzalnego. Uwielbiam oglądać jej niestety nieliczne zdjęcia z młodości. Do dziś zadziwia mnie swoim bystrym okiem do wyławiania najbardziej genialnych egzemplarzy, a nawet wyprzedzania trendów! Jest niepokonaną łowczynią niezwykłości, na jakie można natrafić tylko w sh-ach. Ma też słabość do oryginalnej biżuterii.
To dzięki niej mam wiele modowych perełek. I z nią najbardziej lubię buszować tu i tam.

Od pewnego czasu strasznie chodzi za mną połączenie jagodowego i turkusu.
Poniżej 2 zestawy z etniczna tuniką.

tunika- Pepco

wersja jasna:

tunika
paszmina- nie pamiętam, widziana tu
płaszcz- Zara Woman, sh
pierścięn dynastii Ming- od mamy(old),

spodnie- % ś.p. Galeria Centrum(mam je od ogólniaka(!)

wersja ciemna:

tunika
paszmina -j/w
czarny kardigan- %Mark&Spencer,.uk, mam go 10 lat i wciąż wygląda jak nowy!
szorty- % ś.p. Galeria Centrum
magiczny pierścień z akwamaryną- od mamy

torba- %Rezerwat(old)
baleriny-%Pieces, .dk, widziane też tu

Gdzie: Praca
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 10/10

*Mordag- (czyt. moasdej)- dzień mamy, żaden tam Dzień Morsa:)

Blogowy B'day

25 maja rok o 14:26 2009, zaczęła się moja przygoda z szafiarskim blogowaniem.

Wytrwałam przy postanowieniu dokumentacji efektów moich modowych polowań i zabawy w zestawianie zdobytych łupów. Jest to też świetne miejsce do używania naszego pięknego języka i zabawę słowem, tak aby w jak najmniejszej treści skondensować maksimum skojarzeń i odwołań, które są bezpośrednio lub pośrednio powiązane z daną stylizacją.
Zdjęcia najczęściej robię sama, stąd może nie zawsze udaje się uzyskać zamierzony efekt, bo blog jest moją odskocznią od codzienności i nie wie o nim prawie nikt z mojego najbliższego otoczenia. I wciąż ciężko mi przezwyciężyć opory przed robieniem fotek outdoorowych specjalnie na potrzeby bloga, więc jeśli takowe są to najczęściej powstają przy tzw. okazji, choć wiem że zawsze najlepsze są ujęcia przy świetle dziennym w dopasowanym plenerze.
Tak się złożyło, zupełnie przypadkowo że jest to 50-ty, okrągły wpis;)
Mam nadzieję, że złoży się ich więcej na następne świętowanie... i przydałaby się większa szafa..
Więcej o mnie w tym poście. Jeśli ktoś ma ochotę, ponownie zapraszam do wywiadu-zabawy.

p.s. Chciałabym podziękować i pozdrowić wszystkich, którzy odwiedzają mojego bloga, poświęcają czas dodając komentarze i, ku mojej radości, wpisali mnie na listę ulubionych blogów:)
Dziękuję Wam wszystkim!Tusind tak! (czyt. cusin cak, dziękuję po 1000 kroć)
Sigrun

Wróćmy na jeziora

Wróćmy na jeziora,
Na wędrowny rejs;
Znajdziesz tam cel swojej drogi
Wśród szumiących drzew...

K.Klenczon

Mazurski sen dopełniają:

bluzka z imitacją wodnych fal- Pepco
kolczyki(słabo widoczne)-Pepco, widziane tu
koralowe korale - od mamy

granatowe spodnie (zaledwie rąbek)- HM sport%, .dk

baleriny- %Pieces,.dk

Gdzie: Wikendowy wywczas
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 10/10

The grass is always...

...greener on the other side*

A jeszcze bardziej jest soczyście zielona w sąsiedztwie tak mocnego koloru jak granat.
Ich spotkanie nie powoduje niesnasków. Żaden kolor nie rości sobie praw do dominacji.
W zależności od punktu widzenia podkreślona jest rola albo ciemnej strony niebieskiego, bądź też występującej w bezsprzecznej większości limonkowej świeżości. O zazdrości nie ma mowy.

* podwójne odbicie przekłamuje kolor, jest lepiej niż po tej pierwszej stronie:)

Zgrany duet tworzą:

jedwabna bluzka - kolekcja marki szyjącej dla Reala[sic!], czasem warto zajrzeć tam na tzw. "szmaty"
limonkowa ołówkowa- % sh, przypadkowy cud miód
bolerko- % Orsay
korale- REzerwat

Gdzie: Praca
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 10/10

Lásko, voníš deštěm

Ależ to ma moc! Tak jak niemal każda piosenka Jaromira.. Koncertowo!

Polecam jego twórczość dla tych co jeszcze nie znają, można zacząć od filmu Rok diabła.
Długo kazał na siebie czekać, daleko wszak z południa nad to nasze zimne morze, potem przyszły zawirowania w kraju.. aż się doczekałam..nomen omen był to ostatni póki co deszczowy dzień..
Jarek przywiózł słońce i emocje.

Bardzo polubiłam tę bluzkę, przydaje się na większość wyjść i ma tak prosty a oryginalny detal w postaci "generalskiego pagonu". Lubię tą butelkowo-turkusową zieleń łączyć z granatem. Buty to chyba najbardziej szalony model w mojej kolekcji. Zwracają uwagę i są przysłowiową kropką nad "i".

bluzka-%REzerwat
naszyjnik-prezent od mamy
balerinki- zwykły sklep

Gdzie: koncert Jaromira Nohavicy

Jde déšť a já jdu s ním
jdu městem jenž znám
a hledám stopy včerejší včerejší
jdu stejným směrem jak dřív
a vzpomínám
a všechno zdá se krásnější

Ach Lásko voníš deštěm
tady si řek
myslím že vítr tehdy vál vítr vál
jsou to už stovky let
kabát si svlék
a byl mi velký ale hřál
krásná Lásko

Jak dlouho dlouho ještě
půjdu ti vstříc
člověk je velmi krátce živ krátce živ
má Lásko voníš deštěm
jsi z plískanic
však hřeješ stejně jako dřív

I déšť jak dřív je stejný
i já já jsem táž
Jen cosi skříplo v orlojích orlojích
Byls tu a stále jsi jenom se ukrýváš
Jdu deštěm ve tvých šlépějích
ó má Lásko

Muzyka:Black Sabbath/Tekst czeski: Jaromir Nohavica

Hel(l) Ya!

Nie ma to jak wsiąść do pociągu(lub promu) nie byle jakiego i pojechać tam, gdzie Niebo , Ziemia i Morze dobiły targu i stworzyło się coś nowego. Welcome to Hel(l) gdzie:

Od lewej: wiatraki rzepaki, samotne białe żagle, świeża rybka, szampan na wyludnionej plaży, Zatoka Pucka retro, serce na piasku, foczy lans, tory do Nibylandii/na koniec świata/na drugą stronę globu.

"Góry" metrowe i Syberii smak,

Foczy lans. Przy nim wszystkie inne foki są bez szans!

Uwaga! Foki gryzą!

Czas na refleksje. Tego nigdy za wiele.

gdzie indziej takie plaże.....?!?


...takie Niebo ...?



Przedawnione przesyłki w końcu trafiają do adresatów

I wie się, że się tam powróci. Hel Ya!

Gdzie: weekendowy wywczas

MajLOVE

Tulipanny

Maj nieodzownie kojarzy mi się z miłością. Powodów jest niezliczona ilość.. Choć w tym roku aura nas nie rozpieszcza. Truskawki ze śmietaną póki co tylko zmieszane na ubraniu.

Gdzie konwalii i bzów naręcze?!?
Gdzie truskawek ze śmietaną smak?!?
Nie ma. Za zimno. Brak słońca.
Z szafy wyglądają tęsknie zwiewne sukienki...
Wszyscy już mają dosyć tej udręki!








Truskawkowe MajLove:

płaszcz- Pepco
szalik- od mamy
sweter-%Vila, .dk
naszyjnik- znane motyle
buty motylowe- Deichmann, oldies
skarpetki kabaretki- tzw. zwykły skep
ring a'la Carrie- prezent od mamy, widziany tu
koszulo-tunika- ś.p. Galeria Centrum, %,widziana tu
torba- (zwana różowym nocnikiem)-%butik w Kopenhadze, .dk

cukierek-fabryka autorskich słodyczy CIUCIU, 3city

Czerwony jak Niebo

Niebo nie zawsze musi być spokojne. Niebiańsko można się czuć z czerwienią!
Ogromnie polecam ten film! Miłość. Muzyka. Możliwości.
P.S. Bardzo polubiłam czerwone dodatki;) Naprawdę człowiek czuje się inaczej!

Czerwone niebo osiągnięte za pomocą:

Tuniko-bluzki-% ś.p. Galeria Centrum
Kamizelki- %Cubus
Spodni-%.dk, niewidoczne na zdjęciu, ale niezapomniane
Balerinek- % Deichmann
Torby- % REzerwat, widziana tu
Korali- Pepco, widziane tu
Pierścionka-% Pilgrim, .dk, widziany tu
Opaski-%Kappahl, widziana tu

Gdzie: Praca
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 9/10

Wyjątkowo zimny maj

Majówka na styku światów. Zapomniane, wyszukane, odkrywane, smakowane nowe-stare miejsca. Cudze chwalicie, swego nie znacie.
Zimno, deszczowo, jak nie Maj. A to i tak mój ukochany miesiąc. Matury, Miłość, Mleczne lody, Miałki piasek, Masa bzu i konwalii. Morze możliwości..







kurtka-Berghaus,sh/bluzka-%Pepco,widziana tu/bojówki-%Real

Gdzie: Łono natury
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 10/10

I Maanam, też na "m":