...Kinga Rusin
Z pewnością, jak wiele medialnych osób, wzbudza zarówno pozytywne jak i negatywne opinie. Nie chcę tu jednak dzielić się opinią o niej, bo staram się kierować zasadą, że jeśli kogoś nie znam, a rzekome fakty o czyimś życiu są znane szerokiemu asortymentowi prasy kolorowej, to nie ma mowy o obiektywizmie czy prawdzie.
Jeśli chodzi o Kingę i jej styl, to nie zawsze podobały mi się na niej ciuchy wybierane do programów przez stylistkę tvn, przez co prezenterka nie raz była bohaterką rubryk typu: "antykreacja tygodnia" czy "jak się nie ubierać". Pytanie otwartym pozostaje czy trzymać się pewnych zasad dobierania stroju do typu sylwetki, biorąc pod uwagę jej ograniczenia i mocne strony, czy mieć je za nic i nosić co się lubi. Prawda w tym jak i w przypadku oceny wielu sytuacji z życia celebrytów, sąsiadów, członków rodziny, pozostaje gdzieś pośrodku.
Mimo wszystko muszę dodać, że podziwiam ją za to, że zapracowała na swoje własne nazwisko, rozkwitła jako kobieta i podniosła się po jakby nie było bardzo bolesnym życiowym doświadczeniu. Uważam, że ma styl i klasę.
Prezentowany outfit, uwierzcie na słowo, powstał najpierw w mojej głowie, a potem znalazłam w jakimś wywiadzie fotkę Kingi, złapanej prywatnie, gdzieś na mieście, który łudząco przypomina mój zestaw..Cóż, być może jak mówi pewne powiedzenie:"Genialne umysły myślą podobnie":)
Jak same wiecie, biała koszulka, jeansy, beżowy kardigan czy trencz to klasyka, która idzie w parze z milionem kombinacji, tym razem doprawiona szczyptą folkloru:)Pewnie jeszcze nie raz go w takim wydaniu wykorzystam..
Jeans-supermarket dk/pasek-sh/koszulka-?/kardigan-sh/plaszcz hm-sh/chusta-cepelia, vintage-po mamie/parasol, kolczyki-prezentyZ pewnością, jak wiele medialnych osób, wzbudza zarówno pozytywne jak i negatywne opinie. Nie chcę tu jednak dzielić się opinią o niej, bo staram się kierować zasadą, że jeśli kogoś nie znam, a rzekome fakty o czyimś życiu są znane szerokiemu asortymentowi prasy kolorowej, to nie ma mowy o obiektywizmie czy prawdzie.
Jeśli chodzi o Kingę i jej styl, to nie zawsze podobały mi się na niej ciuchy wybierane do programów przez stylistkę tvn, przez co prezenterka nie raz była bohaterką rubryk typu: "antykreacja tygodnia" czy "jak się nie ubierać". Pytanie otwartym pozostaje czy trzymać się pewnych zasad dobierania stroju do typu sylwetki, biorąc pod uwagę jej ograniczenia i mocne strony, czy mieć je za nic i nosić co się lubi. Prawda w tym jak i w przypadku oceny wielu sytuacji z życia celebrytów, sąsiadów, członków rodziny, pozostaje gdzieś pośrodku.
Mimo wszystko muszę dodać, że podziwiam ją za to, że zapracowała na swoje własne nazwisko, rozkwitła jako kobieta i podniosła się po jakby nie było bardzo bolesnym życiowym doświadczeniu. Uważam, że ma styl i klasę.
Prezentowany outfit, uwierzcie na słowo, powstał najpierw w mojej głowie, a potem znalazłam w jakimś wywiadzie fotkę Kingi, złapanej prywatnie, gdzieś na mieście, który łudząco przypomina mój zestaw..Cóż, być może jak mówi pewne powiedzenie:"Genialne umysły myślą podobnie":)
Jak same wiecie, biała koszulka, jeansy, beżowy kardigan czy trencz to klasyka, która idzie w parze z milionem kombinacji, tym razem doprawiona szczyptą folkloru:)Pewnie jeszcze nie raz go w takim wydaniu wykorzystam..
Rzeczywiście bardzo podobnie się ubrałyście :D Myślę, że najważniejsza w tym stroju jest chusta, które obie macie rewelacyjne! :D
OdpowiedzUsuńJa akurat nie uwazam ze ma klase. Oosby z klasa nie wyciagaja na swiatlo dzienne porozwodowych brudow. O pewnych rzeczach nie opwiada sie w mediach, zeby wzbudzic sympatie.
OdpowiedzUsuńA zestaw OK, taki normalny.
świetna chusta .. ;) i ten płaszczyk!
OdpowiedzUsuń