Nadejszła wiełkopomna chwiła i od tej chwiłi mam jedno święto więcej w kalendarzu.
Pierwszy raz oficjalnie celebrowane, bo w zeszłym roku o tej porze byłam jeszcze "mami-tu-bi" prawie matka czyli.
I zupełnie nieplanowanie mam posta w tych samych portasach!!! Ale numer!
I zupełnie nieplanowanie mam posta w tych samych portasach!!! Ale numer!
A w tak zwanym międzyczasie, zupełnie niepostrzeżenie cztery lata bloga mijają.
Nomen omen w przeddzień Dnia Matki założonego. Pozdrawiam zatem z tej okazji wszystkie Mamy teraźniejsze i przyszłe.
Nomen omen w przeddzień Dnia Matki założonego. Pozdrawiam zatem z tej okazji wszystkie Mamy teraźniejsze i przyszłe.
Postów przybyło mniej, obserwatorów wcale, ale ja i tak kolejny rok bawię się przy tym tworzeniu tego ciuchowego pamiętnika wspaniale!
spodnie-Pepco (old)
bluzka -bon'A'parte, sh (old)
baleriny-Deichmann
Gdzie: Praca
Wszystkiego naj! Chociaż dzień mamy był dawno, ale co tam:)
OdpowiedzUsuńMiłego, dalszego blogowania:)
Dziękuję !
UsuńPepco rządzi, spodnie fajoskie! A Ty bloguj ile wlezie dalej! :)
OdpowiedzUsuńZdarza się tam znaleźć coś fajnego;) Dzięki!
Usuń