wtorek, 6 września 2011

O północy w Paryżu

Paryż, Ostatnie tango w Paryżu, Niebo nad Paryżem, Zakochany Paryż, Przed zachodem słońca, Amelia, ... .
Mam taką nieszkodliwą przypadłość. Kolekcjonuję oglądanie filmów z tym miastem w roli głównej lub tła.
O północy w Paryżu dzieją się dziwne, fascynujące i magiczne rzeczy...






sukienka / dress- % Pretty Girl
sweter - % Makalu
legginy- % Cocomore
balerinas - % Ray, tu
bag- sh, tu

Gdzie: kino z Małżem

Uwielbiam tę piosenkę. W niezmienny sposób porusza we mnie najczulsze nuty.

7 komentarzy:

  1. a ja się wybieram, wybieram i wybrać się nie mogę;) uroczo wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Paris, Paris... oj jak dobrze Cię rozumiem, uwielbiam to miasto, jego klimat, czar Montmarte, cudowne dzieła Rodina...

    masz super sukienka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam filmy, których akcja toczy się w Paryżu, chociaż po 2 wizytach w tym mieście średnio je polubiłam - zwłaszcza psie kupy (czytając o nich w książkach myślałam, że to przesada lub żart) mogą człowieka dobić - trzeba mieć oczy szeroko otwarte, bo one są wszędzie!

    OdpowiedzUsuń
  4. kolorystycznie swietnie choc fason tuniki nie należy do moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Magia Paryża, przywróciłaś mi wspomnienia, pięknie wyglądasz...

    OdpowiedzUsuń