środa, 13 października 2010

Black&White

Generalnie nie przepadam u siebie za połączeniem black&white. W sklepach omijam je szerokim łukiem. I nie mam w ogóle rzeczy z tą kombinacją. A raczej mam, tylko zmiksowane razem, czego dowodem są liczne szarotoniczne rzeczy w mojej szafie (i nie tylko tam). Dla pasków jednak robię wyjątek. Wyjątek potwierdzający regułę.*

* Nie można było przejść obojętnie gdy na wieszaku  w prowincjonalnym sh pojawia się świetna dzianinowa sukienka Vilowa.

Basically... black&white is OFF my closet. I do not mix and wear those basic colours as combination. Well, I do. Which is why I have soooo many grey-toned things :) But for the stripes.  I can make an exception. Exception which confirms the rule.*

* Cos can u resist towards a gorgeus knitted Vila dress in a small sh? I couldn't.


dress-Vila, sh
vest- %Cubus, tu- nr 3
white tights- zwykły sklep, oldies
shoes- Ryłko, oldies
przypinki/pin-up things:
beige flower- H&M
black flower- z szafy
Akurat (nie-ziemskie stworzenie)- Vila, tu




Gdzie: Praca
Poziom wygody i samopoczucia podczas noszenia: 9/10


3 komentarze:

  1. świetnie wygląda z kamizelką! i ten kwiatek - cudo. zmyślnie to wykoncypowałaś!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Życie jest wspaniałe,kolory czarno białe..." I ta kamizelka:)

    OdpowiedzUsuń